W ciągu kilkunastu lat działalności scenicznej Jon Hopkins dał się poznać słuchaczom jako muzyk o dość szerokich horyzontach. Mimo iż jego głównym obszarem działań była od początku ambitna muzyka taneczna, to jednak w jego twórczości znalazło się też miejsce na eksperymentalną elektronikę i ambient (co zaowocowało między innymi długotrwałą i owocną współpracą z samym Brianem Eno), tworzenie ścieżek dźwiękowych do filmów oraz krótki acz burzliwy romans z brytyjskim popem. Jak można było przypuszczać, artysta o tak bogatym dorobku zdążył już wyrobić sobie pewne unikatowe spojrzenie na kwestię pracy producenta muzycznego, co postanowiła wykorzystać ekipa Electronic Beats.
Kilka miesięcy temu Jon stał się więc bohaterem ich kolejnego mini-dokumentu będącego elementem serii „Slices”, w której cyklicznie przedstawiają oni mniej lub bardziej znane postacie związane z współczesną muzyką elektroniczną. W trakcie trwającego nieco ponad dziesięć minut materiału artysta zdążył opowiedzieć między innymi o tym, jak ważną rolę w jego twórczości odgrywa improwizacja, dlaczego lubi dokonywać częstych zmian w swoim setupie i w jaki sposób stara się unikać zagrożeń płynących z nowoczesnej technologii.
