W dzisiejszych czasach standard MIDI kojarzony jest przeważnie z wszelkiego rodzaju muzyką elektroniczną, i nic w tym dziwnego, bo to właśnie w tej dziedzinie sztuki jest on najpowszechniej stosowany. Wiele osób zapomina jednak, że MIDI ma tak naprawdę dużo innych zastosowań, a ich zakres ogranicza właściwie jedynie nasza własna wyobraźnia (i zdolności techniczne, ale to akurat nie brzmi zbyt inspirująco). W dzisiejszym odcinku przyjrzymy się więc ludziom, którzy zaprzęgli stare dobre MIDI do pracy na pograniczu muzyki i instalacji artystycznej.
Na pierwszy ogień pójdą dwie prace Nick’a Yulman’a, artysty eksperymentującego z różnymi formami sztuki, który w 2010 roku przyjechał do Polski w ramach europejskiego programu wymiany artystycznej, czego efektem jest całkiem intrygujący album Warsaw Machines and Songs. Pierwsza instalacja nosi tytuł Song Cabinet i składa się z szuflad pełnych muzyki… i to w dość dosłownym znaczeniu. Zresztą, zobaczcie sami.
Sam projekt jest w gruncie rzeczy niezwykle prosty. Czujniki światła oparte o Arduino rozpoznają kiedy szuflada zostaje otwarta i wysyłają komunikat włączający odpowiadający im kanał w programie Ableton Live. Ten z kolei wysyła komunikaty MIDI sterujące mechanizmami uderzającymi w poszczególne przedmioty znajdujące się w szufladach. Proste i genialne zarazem.
Druga instalacja Yulman’a nosi tytuł Concert Hall i stanowi rozwinięcie wątków z Song Cabinet. Jest to po prostu pomieszczenie pełne różnorakich instrumentów kontrolowanych przez mechanizmy (w tym arcyciekawy system Bricolo) którymi z kolei sterują komunikaty MIDI wysyłane przez Ableton Live.
Instalacja ta znajduje się obecnie w Paryżu, ale zainteresowane osoby mogą też znaleźć w internecie jej wirtualną wersję.
Pierwsze dwie instalacje były jedynie wstępem przed trzecią, która po prostu powala rozmachem całego przedsięwzięcia. Sama-Sama Park to potężny, muzyczny park rozrywki który powstał w Izraelu.
Jednym z jego współtwórców jest Amit Segall, certyfikowany trener Ableton Live. Nagrany przez niego filmik prezentujący ledwie kilka z wielu atrakcji Sama-Sama Park pozwala nam zajrzeć na chwilę „pod maskę” całego przedsięwzięcia, by zobaczyć z jak rozbudowanym projektem mamy tu do czynienia.
I to by było tyle na dziś. Jeśli znacie jakieś inne projekty wykorzystujące standard MIDI w nietypowy sposób, podzielcie się nimi w komentarzach (zwłaszcza jeśli są z naszego kraju).
