Weekendowe Inspiracje #33

Na łamach cyklu Weekendowe Inspiracje dawno nie było nic o Finger Drummingu. Nadszedł więc czas na nadrobienie zaległości. Ponieważ w sieci nie brakuje nagrań których tematem przewodnim jest bębnienie w pady, naprawdę ciężko jest znaleźć wśród nich takie, które mogłoby nas czegoś nauczyć. Zawsze jednak pozostają „klasycy gatunku”, których podpatrywanie jest jak najbardziej wskazane, zwłaszcza dla młodych adeptów tej sztuki. Jednym z nich jest bez wątpienia Jeremy Ellis, członek konstrolerystycznej superegrupy Mostly Robot z którą spotkaliśmy się w poprzednim odcinku serii.

W dzisiejszym odcinku zobaczymy aż trzy nagrania z udziałem Jeremyego. Pierwszym z nich, umieszczonym tutaj w ramach przypomnienia, będzie klasyczna już rutyna „Unlike Any Other”, stworzona na potrzeby promocji pierwszej generacji kontrolerów Maschine. Nagranie to ukazało się w sieci trzy lata temu, i zainspirowało wielu muzyków do rozpoczęcia przygody z kontrolerami MIDI wzorowanymi na samplerach.


Teraz, gdy już przypomnieliśmy sobie tą rutynę, pora na drugi film w którym przechodzimy do tego, na czym chciałem skupić się w dzisiejszym odcinku, czyli rozłożenia dźwięków na padach. Każdy użytkownik kontrolerów wyposażonych w pady wie, iż odpowiednie rozłożenie dźwięków może całkowicie zmienić sposób w jaki na nich gramy. Ponieważ nie istnieje coś takiego jak jeden słuszny system, znalezienie tego pasującego dla nas stanowi przeważnie długą drogę pełną prób i błędów. Dobrze jest więc znaleźć jakiś punkt wyjścia, coś co będziemy mogli dalej modyfikować by dopasować to do naszych potrzeb. Poniższy filmik prezentuje ponownie tą samą rutynę, nagraną za pomocą jednej kamery i z zaznaczonymi wyraźnie poszczególnymi dźwiękami.

Ostatnim nagraniem które dziś obejrzymy będzie fragment płatnych kursów „Maschine Virtuosity” w którym Jeremy Ellis opowiada właśnie o swoim sposobie rozmieszczania dźwięków na Padach. Proponowany przez niego system wydaje się całkiem logiczny i może stanowić naprawdę dobry punkt wyjścia dla tworzenia własnych, spersonalizowanych schematów dźwięków.

I to by było tyle na dziś. Zwróćcie jedynie uwagę na fakt, iż to co jest wygodne dla jednych, może być kompletnie niepraktyczne dla drugich. Należy więc pamiętać, że wszelkie schematy, niezależnie od jak dobrego Finger Drummera pochodzą, są jedynie sugestią. Kontrolery MIDI dają wam możliwość samodzielnej decyzji o tym w jaki sposób chcecie na nich grać. Trochę głupio by było zmarnować taką możliwość na ślepe naśladowanie innych, prawda?