Wydawać by się mogło, iż rutyny grane za pomocą kontrolera Launchpad firmy Novation zdążyły się już przejeść wszystkim osobom zainteresowanym tematem. Po dość sporym sukcesie artystów takich jak Madeon czy M4SONIC nowe rutyny tworzone za pomocą tego kontrolera zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Niestety, większość z nich opierała się na tych samych schematach i była najzwyczajniej w świecie mówiąc nudna. Na szczęście są jeszcze na świecie artyści tacy jak Jack Conte, którzy potrafią tchnąć nowe życie w rzeczy na pozór nudne i oklepane. Jego mashup utworów Skrillex’a i duetu Daft Punk opiera się na tych samych motywach które widzieliśmy już w dziesiątkach nagrań z kontrolerem Launchpad w roli głównej, ale wystarczy rzucić na niego okiem, by odkryć pewien szczegół który odróżnia to wykonanie od innych. Jest to niesamowita otoczka wizualna, która sprawia, że całą rutynę ogląda się z przyjemnością (nawet jeśli nie interesujemy się tematem kontrolerów MIDI).
Niestety, wizualny aspekt rutyn kontrolerystycznych to coś, co wciąż jest traktowane przez współczesnych adeptów tej sztuki jako element drugoplanowy. Oczywiście, muzyka, a zwłaszcza przyjemność płynąca z obcowania z nią, powinna stać na pierwszym miejscu. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy porzucać wszystkie inne elementy występu, zwłaszcza jeśli domyślnym miejscem w którym będziemy go prezentować jest serwis typu Youtube. Jako ciekawostkę dodam, że przedstawiona poniżej rutyna składa się z 4059 klipów sesji Ableton Live, z czego fragmenty utworów wspomnianych we wstępie wykonawców stanowią tylko… 18 klipów. Reszta została nagrana przez pana Conte za pomocą różnej maści instrumentów, zarówno wirtualnych jak i bardziej tradycyjnych. Jeśli dodamy do tego proste, acz efektowne elementy wizualne, to nietrudno sobie wyobrazić ile pracy musiało zostać włożone w wykonanie tego trwającego trzy i pół minuty nagrania. Efekt: w chwili gdy pisze te słowa ma ono ponad trzy miliony wyświetleń.
Podsumowując: każdy element kontrolerystycznej rutyny, nawet ten nie łączący się bezpośrednio z muzyką, jest ważny. Nowe technologie dają nam w końcu całkiem nowe możliwości, więc dlaczego by nie wykorzystać ich by wyróżnić się z tłumu podobnych nam muzyków? Kiedy więc uznamy już, że nasza praca w sferze muzycznej została skończona, zastanówmy się nad tym, czy możemy dodać do naszej rutyny coś jeszcze, co pozwoli nam uczynić ją jeszcze bardziej unikatową i indywidualną. W końcu kontroleryzm, tak jak każda dziedzina sztuki, polega właśnie na wyrażaniu siebie.