Syntezatory modularne to rodzaj elektronicznych instrumentów muzycznych składających się, jak sama nazwa wskazuje, z modułów odpowiadających za tworzenie i kształtowanie dźwięku. Jako iż użytkownik może swobodnie decydować o ilości, rodzaju i sposobie połączenia poszczególnych modułów, zakres brzmień możliwych do uzyskania za pomocą tych instrumentów jest teoretycznie nieskończony.
Urządzenia tego typu po raz pierwszy trafiły do szerszego grona użytkowników na początku lat sześćdziesiątych i dość szybko zyskały sporą popularność wśród muzyków poszukujących nowych brzmień. Z czasem jednak zostały one wyparte przez swoje wirtualne odpowiedniki, które były znacznie tańsze i prostsze w obsłudze, a co za tym idzie bardziej przystępne dla przeciętnego zjadacza chleba. W ostatnich latach widać jednak wyraźnie, że sprzętowe syntezatory modularne dość szybko zaczynają wracać do łask, ciesząc się coraz większą popularnością nie tylko wśród starych wyjadaczy, ale też wśród młodych muzyków wychowanych na wirtualnych instrumentach i programach typu DAW. Dla niektórych z nich powodem sięgnięcia po syntezatory modularne była zwykła ciekawość – chcieli przekonać się, jak tworzyło się muzykę elektroniczną zanim na scenie pojawiły się komputery. Dla innych chodzi po prostu o brzmienie, które ich zdaniem jest nieporównywalnie lepsze od tego, pochodzącego z wirtualnych odpowiedników. Jeszcze innych pociąga zaś sama filozofia pracy z instrumentami tego typu, zachęcająca do ciągłego eksperymentowania i rozwijania swojej wiedzy o kształtowaniu dźwięku. Powrót „mody” na syntezatory modularne stał się tematem przewodnim mini-dokumentu zatytułowanego „Modular Fascination”, opublikowanego kilka dni temu na kanale Electronic Beats TV. Trwający nieco ponad kwadrans materiał składa się z krótkich wywiadów z artystami korzystającymi z instrumentów tego typu.