Weekendowe Inspiracje #135

modulations

„Muzyka Elektroniczna” to termin niezwykle obszerny, mieszczący w sobie niezliczoną ilość gatunków i podgatunków, których jedyną wspólną cechą jest syntetyczny rodowód tworzących je dźwięków. Mimo iż obecnie uznawana jest ona za jeden z najpopularniejszych nurtów muzycznych na świecie, to jednak by zasłużyć na ten tytuł musiała ona przejść naprawdę długą drogę.

Jednym z najważniejszych etapów w historii rozwoju muzyki elektronicznej były lata dziewięćdziesiąte, kiedy to podzieliła się ona na niezliczoną ilość podgatunków. Części z nich nigdy nie udało się opuścić podziemia i dotrzeć do szerszego grona słuchaczy, podczas gdy inne w mgnieniu oka stały się globalnymi fenomenami kulturowymi, będącymi dla wielu osób nieodłączną częścią życia. Nakręcony w 1998 roku film dokumentalny Modulations jest próbą uwiecznienia tego niezwykłego momentu w historii rozwoju muzyki. Trwający nieco ponad godzinę materiał stanowi więc chaotyczną podróż do przeszłości, w trakcie której autorzy nieustannie przeskakują pomiędzy różnymi gatunkami elektroniki starając się nam pokazać jak najwięcej jej twarzy. I chociaż w rzeczywistości to co zaprezentowano w Modulations jest zaledwie niewielkim ułamkiem różnorodności jaką oferowała i nadal oferuje szeroko pojęta muzyka elektroniczna, to jednak obraz ten stanowi nie tylko dobrą okazję aby przyjrzeć się temu, jak sztuka tego rodzaju postrzegana była przez samych artystów pod koniec poprzedniego tysiąclecia, ale też jak bardzo jej wizerunek (zwłaszcza ten, przedstawiany przez media masowe) zmienił się w przeciągu ostatnich kilkunastu lat.