Targi NAMM trwają w najlepsze atakując nas nowościami które sprawiają, że ręka sama sięga po portfel. Co jednak zrobić jeśli okazuje się on niezbyt wypchany, a w naszych planach na najbliższy miesiąc chcielibyśmy uwzględnić również jedzenie? Cóż, Robert Rodriguez wynajął się jako królik doświadczalny dla firm farmaceutycznych by zebrać budżet na swój pierwszy film: El Mariachi. Jeśli jednak cierpienie dla sztuki wydaje się wam przereklamowane, najlepszą opcją pozostaje chyba cierpliwe zbieranie. Dzisiejszy odcinek stanowić będzie przeciwwagę dla wszystkich wiadomości z targów NAMM. Obejrzycie w nim dwie kontrolerystyczne rutyny wykonane na kontrolerach które mają już swoje lata i nawet ich nowe egzemplarze kosztują mniej niż 200 złotych. Bo należy pamiętać, że na pierwszym miejscu zawsze stoją umiejętności. Na trzecim sprzęt (nigdy nie pamiętam co jest na drugim, jakieś propozycje?).
W pierwszym nagraniu Ean Golden korzystając z kontrolera Nanopad firmy Korg (a konkretniej z jego pierwszej edycji) prezentuje prostą acz bardzo przyjemną rutynę opartą o żonglowanie punktami Hot Cue w programie Traktor.
Jakiś czas po premierze powyższego klipu, Ean umieścił w sieci tutorial w którym rozkłada swoją rutynę na czynniki pierwsze.
Druga z prezentowanych dziś rutyn to lekko pachnące oldschoolem radosne walenie w pady (niestety, odrobinę przydługie) zrealizowane za pomocą kontrolera Akai LPD8 i programu FL Studio.
I to by było na tyle. Pamiętajcie by zawsze starać się wykorzystywać najlepiej sprzęt który już macie. Najlepszym momentem na rozglądanie się za nowym sprzętem nie są żadne targi, tylko moment w którym możecie z czystym sumieniem powiedzieć, że posiadany sprzęt zaczął was ograniczać.