Gdy kilka lat temu firma M-Audio ogłosiła, że wycofuje z produkcji popularny kontroler Trigger Finger, wiele osób (w tym pewien dość popularny producent muzyki elektronicznej) zaczęło wykupywać je ze sklepów, jakby robili zapasy na zimę. Nic w tym dziwnego, bowiem ze względu na swoją prostotę i stosunkowo niską cenę, były one swego czasu uznawane za jedno z najlepszych rozwiązań dla osób które chciały pobębnić nieco w pady, bez wydawania nadmiernej ilości gotówki.
Dziś firma M-Audio postanowiła zaprezentować światu następce swojego dawnego hitu. Trigger Finger Pro dość znacznie odbiega jednak designem od swojego poprzednika. Jak sama nazwa wskazuje mamy tu bowiem do czynienia z dużo bardziej rozbudowanym urządzeniem. Oprócz głównego elementu kontrolera, czyli szesnastu dużych padów z podświetleniem RGB, znalazło się tu więc miejsce na całkiem spory wyświetlacz, sekcję składającą się z czterech pokręteł oraz takiej samej ilości suwaków i przycisków, a także całą masę dodatkowych przycisków funkcyjnych. Te ostatnie, wraz ze znajdującym się na dole urządzenia rzędem szesnastu podświetlanych klawiszy, służą do obsługi największej nowości, czyli sekwencera krokowego wbudowanego bezpośrednio w kontroler. Miłym dodatkiem jest również metalowa nóżka, umożliwiająca ustawienie kontrolera w kilku różnych pozycjach.
Urządzenie będzie sprzedawane wraz z dość pokaźnym pakietem dodatków, wśród których znajdziemy zarówno rozmaite wtyczki (głównie samplery i syntezatory) jak i rozbudowane pakiety sampli. Przewidywana data premiery to wiosna bieżącego roku, a cena sugerowana przez producenta wynosi 399 dolarów.
