Każdy kto choć w niewielkim stopniu interesuje się sztuką miksowania utworów zna głównych graczy na rynku oprogramowania Dj’skiego. Ci którzy lubią drążyć temat mają świadomość istnienia jeszcze kilku innych, mniej popularnych aplikacji. Niewielu jednak wie o tym, że gdzieś tam w Finlandii ekipa Audio Artery pracuje nad programem który może nieźle namieszać w małym światku cyfrowych DJ’i.
Wystarczy zrobić krok do tyłu i spojrzeć na współczesne oprogramowanie DJ’skie z szerszej perspektywy, by zauważyć, że mimo wszelkich kłótni nad wyższością jednego programu nad drugim, różnice między nimi są w gruncie rzeczy naprawdę niewielkie. Na tym tle rozwiązania proponowane przez program The One mogą okazać się długo oczekiwanym powiewem świeżości. Prezentuje on bowiem modularne podejście do tematu oprogramowania DJ’skiego. Co to oznacza w praktyce ?
Wyobraźmy sobie stół na którym stawiamy tradycyjny setup DJ’ski. Stawiamy na nim mikser do którego podłączamy gramofony/playery i… w przypadku współczesnych programów na tym koniec. Wszystko jest połączone ze sobą na stałe w pewnej określonej konfiguracji. Oczywiście, każdy program daje również możliwość dodania do zestawu dodatkowych decków, odtwarzaczy sampli czy zestawów efektów jednak dalej są to rzeczy połączone ze sobą na stałe w sposób w jaki zaplanował to producent. A gdyby tak odrzucić te ograniczenia ? Moglibyśmy na przykład sami decydować o tym czy chcemy wpiąć dany efekt między player a mikser (by działał tylko na dźwięki wychodzące z danego odtwarzacza) czy też chcemy go umieścić na głównym wyjściu miksera (aby działał na wszystkie dźwięki idące na głośniki). Takie możliwości daje nam właśnie The One, jednocześnie zdejmując z nas ograniczenia które w przypadku tradycyjnego sprzętu stanowiła liczba wejść i wyjść danego urządzenia.
Wraz z możliwością dowolnego konfigurowania potrzebnych nam narzędzi przychodzi też opcja swobodnego dostosowywania ich graficznej reprezentacji do naszych potrzeb. Bez problemu będziemy mogli zmienić położenie i wielkość dowolnego elementu znajdującego się na ekranie. Mniej potrzebne funkcje będzie można zminimalizować by przywrócić je potem jako osobne okna. Dodatkowo, każde z wirtualnych urządzeń będzie posiadało własne, oddzielne od innych mapowanie MIDI. Dzięki temu będziemy mogli np. załadować znalezione w internecie ciekawe mapowanie dl miksera bez konieczności zmieniania pasujących nam ustawień decków.
Niestety, mimo iż prace nad The One rozpoczęły się już w 2011 roku to nadal nie wiadomo nic na temat daty oficjalnej premiery. Producenci tłumaczą to urzekającym zdaniem: „Jesteśmy pionierami, więc nie mamy od kogo podkradać rozwiązań”. Należy więc zaopatrzyć się w cierpliwość i trzymać kciuki za Audio Artery.