Polska firma Polyend znana jest z produkcji naprawdę nietuzinkowych narzędzi do tworzenia muzyki. Wśród jej dotychczasowych pomysłów znajdziemy więc robo-perkusistę PERC, wielki (a jednocześnie minimalistyczny) sekwencer SEQ oraz nietypowy syntezator Medusa, zaprojektowany wspólnie z firmą Dreadbox. Wczoraj zapowiedziała ona oficjalnie kolejny projekt, noszący nazwę Tracker, inspirowany oprogramowaniem muzycznym z końcówki ubiegłego wieku.
Terminem Tracker okreśa się dość specyficzną kategorię programów do produkcji muzyki elektronicznej, która cieszyła się ogromną popularnością na przełomie lat 80 i 90. W programach tego typu ścieżki poszczególnych instrumentów przedstawiane były jako pionowe kolumny z polami przedstawiającymi kolejne kroki sekwencera. Muzykę komponowało się więc wpisując w wybrane pola wartości określające parametry dźwięku (wysokość, głośność etc.). Trackery odegrały sporą rolę w kształtowaniu się tzw. demosceny – specyficznej subkultury zrzeszającej programistów, muzyków i artystów wizualnych, którzy wykorzystywali pierwsze domowe komputery do produkcji tzw. dem – multimedialnych programów pokazujących artystyczne umiejętności ich twórców. Poniżej znajdziecie przykład możliwości klasycznego trackera ProTracker z komputera Amiga.
Tracker od Polyend czerpie pełnymi garściami inspirację z programów tego typu, łącząc je jednak z bardziej nowoczesnymi rozwiązaniami. Firma ta nie ujawniła wprawdzie jeszcze żadnych szczegółów na temat swojego nowego produktu, jednak z krótkiej zapowiedzi można wywnioskować, iż będzie to samodzielny groovebox z sewkencerem działającym na zasadzie trackerów, wbudowanym samplerem oraz własnym silnikiem syntezy. Na jego wyposażeniu znajdziemy duży kolorowy wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości, siatkę niewielkich padów, duży enkoder oraz zestaw przycisków funkcyjnych. Jak na razie nie wiadomo, czy będzie on mógł też służyć do sterowania innym sprzętem lub oprogramowaniem, jednak wydaje się to bardzo prawdopodobne.
Więcej szczegółów na temat grooveboxa Tracker zostanie ujawnionych już 18 marca.