Niezależnie od wszystkich złych rzeczy które można powiedzieć o firmie Pioneer (ceny wzięte z kosmosu, dziwne podejście do białego koloru) trzeba jednak przyznać, że czasem potrafią oni zaskoczyć wszystkich niezwykle pozytywnie. Okazuje się bowiem, że biała wersja DDJ-SX nie jest jedyną nowością z seri DDJ która zawita w najbliższych sennych marzeniach niejednego DJ-a. Oto bowiem na rynku pojawił się DDJ-SR, czyli dwukanałowa wersja zeszłorocznego hitu firmy Pioneer.
Na pierwszy rzut oka DDJ-SR wygląda po prostu jak pomniejszona wersja DDJ-SX. Po dłuższym przyjrzeniu można zauważyć jednak całkiem sporo zmian. Suwaki Pitch zostały wyraźnie zmniejszone i przesunięte do góry. Zniknęły też dotykowe paski oraz, co oczywiste, dwa kanały sekcji miksera (chociaż kontroler ten nadal zdolny jest do obsługi czterech wirtualnych odtwarzaczy). Drobnemu przemodelowaniu poddano też sekcje odpowiedzialną za parametry pętli. Niestety, ograniczono też dość drastycznie liczbę wejść i wyjść. Pozostały tylko wyjścia master (2xTRS) master2/booth (RCA) słuchawkowe (TRS, miniTRS) oraz wejście mikrofonowe i AUX. To naprawdę niewiele, zwłaszcza w porównaniu do DDJ-SX który nie tylko mógł działać jako samodzielny mikser, ale też posiadał wyjścia XLR. Najważniejszą zmianą jest jednak dodanie nowego przycisku: PAD PLUS, który daje nam dostęp do czterech nowych funkcji padów. Są nimi Hot Cue Roll, Trans, Combo FX i Sampler Roll.
Pioneer DDJ-SR będzie sprzedawany razem z programem Serato DJ. Przewidywana cena to 503 euro. Do sprzedaży trafi on najprawdopodobniej pod koniec tego miesiąca.