Nietypowe kontrolery MIDI #3

Po długiej nieobecności na łamy serwisu Kontroleryzm.pl powraca seria „Nietypowe kontrolery MIDI”, w której, jak sama nazwa wskazuje, przyglądamy się bliżej niekonwencjonalnym muzycznym wynalazkom, dość mocno odbiegającym od rozwiązań serwowanych nam przez popularne firmy.

W dzisiejszym odcinku zobaczymy między innymi olbrzymi sekwencer, kontroler obsługiwany smyczkiem oraz interaktywne obrazy. Na pierwszy ogień pójdzie jednak nietuzinkowy kontroler, przypominający rekwizyt z filmu Science Fiction.

Kadabra

Większość firm produkujących kontrolery MIDI w kwestii wyglądu decyduje się na sprawdzone rozwiązania: proste bryły, najważniejsze elementy rozłożone na górnym panelu o kształcie prostokąta, ozdoby ograniczone do niezbędnego minimum. Mało kto decyduje się na eksperymenty z mniej oczywistymi kształtami, takimi jak trójkąt czy koło, nie wspominając już o różnego rodzaju abstrakcyjnych krzywiznach. Jednym z niewielu wyjątków od tej reguły jest Kadabra – urządzenie na pierwszy rzut oka bardziej przypominające rekwizyt z planu filmowego niż narzędzie do tworzenia i wykonywania muzyki elektronicznej (wiele osób przyrównuje je do broni noszonej przez Klingonów w serialu Star Trek). Pod tą niecodzienną otoczką kryje się jednak ciekawy, choć dość konwencjonalny zestaw funkcji. W połączeniu z dedykowanym oprogramowaniem Kadabra może nie tylko sterować wirtualnymi instrumentami (z opcjonalnym trybem skali i automatycznym tworzeniem akordów) i efektami (kontroler posiada wbudowany czujnik ruchu, co pozwala modulować brzmienie poprzez poruszanie nim) ale też funkcjonować jako sekwencer, arpeggiator czy looper.

Gridi

Sekwencer krokowy już od kilku dekad pozostaje jednym z najpopularniejszych narzędzi w arsenale producentów muzyki elektronicznej. Urządzenia tego typu występują pod wieloma różnymi postaciami, czasem mniej a czasem bardziej konwencjonalnymi. Do tej pierwszej grupy zaliczyć można z pewnością Gridi – projekt wyróżniający się na tle innych sekwencerów gabarytami i sposobem obsługi. Wspomniane urządzenie ma postać dość sporego stołu pokrytego siatką wgłębień. Umieszczając w nich przezroczyste kule z różnokolorowym podświetleniem programujemy rytmy i melodie. Celem autora projektu, Yuvala Gersteina, było stworzenie sekwencera przystosowanego do obsługi przez kilka osób (zalecane minimum to cztery), który byłby prosty i intuicyjny nawet dla ludzi nie mających doświadczenia z tworzeniem muzyki. Jego zdaniem rozmieszczanie fizycznych przedmiotów reprezentujących poszczególne dźwięki jest dla przeciętnego użytkownika czynnością znacznie bardziej naturalną, zrozumiałą i zabawną, niż wciskanie przycisków w „normalnym” sekwencerze.

O-Bow

Kontrolery MIDI naśladujące instrumenty akustyczne to bardzo często spotykane zjawisko. Prym w tej dziedzinie wiodą wszelkiej maści instrumenty klawiszowe, jednak nietrudno znaleźć też kontrolery wzorowane na instrumentach dętych, perkusyjnych czy strunowych szarpanych. O wiele rzadziej spotyka się natomiast kontrolery czerpiące inspirację z instrumentów smyczkowych. Jednym z przedstawicieli tego nielicznego grona urządzeń jest O-Bow – kontroler zaprojektowany przez Dylana Menziesa. Urządzenie te ma postać niewielkiego walca, na którym umieszczono wgłębienie z czujnikiem optycznym. Pocierając je smyczkiem użytkownik może nie tylko wyzwalać dźwięk, ale też kontrolować jego głośność i barwę. Umieszczony w nim sensor rozpoznaje nie tylko szybkość i kierunek ruchu, ale też kąt nachylenia smyczka. Do zmiany wysokości dźwięku służy zaś dodatkowa klawiatura sterująca. Oczywiście O-Bow nie oddaje w pełni specyfiki gry smyczkiem na prawdziwych strunach, jednak trzeba przyznać, że jest to naprawdę ciekawy i unikatowy sposób na sterowanie wirtualnymi instrumentami.

Muzyczne obrazy Detoura

Malarstwo i muzyka to dziedziny sztuki, które na pierwszy rzut oka nie wydają się iść ze sobą w parze. Są jednak artyści, którym udaje się z powodzeniem łączyć te dwa światy. Jednym z nich jest Detour – pochodzący z Kolorado malarz, autor serii interaktywnych obrazów zatytułowanej Art and Decibel. Fragmenty wspomnianych prac zostały wykonane za pomocą przewodzącej prąd farby. Dotknięcie przygotowanych w ten sposób obszarów wysyła impuls elektryczny do umieszczonej pod płótnem płytki Touch Board firmy Bare Conductive, która zamienia go w odpowiedni komunikat MIDI i wysyła do komputera z uruchomionym programem typu DAW. Każdy obraz steruje jakimś wirtualnym instrumentem lub odpala krótkie fragmenty wcześniej nagranych utworów. Ideą przyświecającą artyście było stworzenie wystawy, w której rola odwiedzających nie ograniczałaby się do biernego oglądania, dlatego też wszyscy uczestnicy są zachęcani do swobodnego dotykania obrazów i eksperymentowania z ich muzycznymi możliwościami.

Banggos

Na koniec projekt, który niedawno narobił wokół siebie sporo zamieszania, i to nie tylko w światku muzycznym. Banggos, bo o nich mowa, to spodnie z zainstalowanym modułem WiFi, wyjściem audio i… pojedynczym sensorem umieszczonym na kroczu, wysyłającym komunikat MIDI przy dotknięciu. Pierwszy prototyp kontrolera powstał jako żart, jednak spora popularność prezentującego go nagrania skłoniła autora projektu do rozpoczęcia zbiórki funduszy na rozpoczęcie produkcji na szerszą skalę. Po materiałach promocyjnych widać jednak wyraźnie, że internetowa sława nie uderzyła mu do głowy, i nadal podchodzi on do swojego wynalazku ze sporym przymrużeniem oka.