Jednym z nieodłącznych elementów wysokobudżetowych, hollywodzkich produkcji jest specyficzna oprawa muzyczna – najczęściej łącząca potężne, orkiestrowe brzmienia z szeroko pojętą elektroniką. Mimo iż jeszcze niedawno zarejestrowanie utworów tego typu wymagało sporych nakładów finansowych, to jednak rosnąca popularność wszelkiej maści samplerów i wirtualnych instrumentów sprawiła, że brzmienia charakterystyczne dla wysokobudżetowych filmów znalazły się w zasięgu przeciętnego zjadacza chleba. Jednym z ciekawszych produktów tego typu jest seria bibliotek brzmieniowych Morphestra, która doczekała się niedawno kolejnej odsłony.
Morphestra 2, podobnie jak jej dwie poprzedniczki (Morphestra i Morphestra Generations), wyróżnia się dość znacznie na tle innych bibliotek brzmieniowych skierowanych do producentów muzyki filmowej. Jej twórcy nie starali się bowiem jak najwierniej uchwycić brzmienia orkiestry, lecz zdecydowali się wykorzystać je jako podstawę do stworzenia nieco bardziej eksperymentalnych dźwięków, nadal zachowujących jednak pewien charakterystyczny filmowy klimat. Przyznam szczerze, że początkowo podchodziłem do takiego pomysłu nieco sceptycznie, wychodząc z założenia, że osoby zainteresowane tego typu nietuzinkowymi dźwiękami o wiele bardziej wolałyby stworzyć je samodzielnie na bazie „czystych” orkiestrowych sampli, niż wydawać niemałe pieniądze na bibliotekę już zmodyfikowanych próbek. Już pierwsze godziny spędzone z Morphestra 2 przekonały mnie jednak, że nowa propozycja Sample Logic ma naprawdę wiele do zaoferowania.
Instalacja
Morphestra 2 to dość spora biblioteka brzmień, zajmująca łącznie ponad 26 GB. Tak duża „waga” wynika po części z faktu, iż kupując najnowszą wersję biblioteki dostajemy w zestawie również zawartość jej dwóch poprzednich edycji (co w pewien sposób usprawiedliwia wysoką cenę). Proces pobierania i instalacji może nam więc zająć ładną chwilę. Na szczęście potem wszystko idzie już z górki. Wystarczy dodać folder w którym zainstalowaliśmy bibliotekę do bazy danych samplera Kontakt (Morphestra 2 może współpracować zarówno z pełnym Kontakt 5 jak i darmowym Kontakt 5 Player) i po pierwszym uruchomieniu wpisać otrzymany w mailu kod aktywacyjny. Po wykonaniu tych prostych czynności możemy już bez przeszkód zanurzyć się w świecie nietuzinkowych brzmień serwowanych nam przez Sample Logic.
Presety
Jako iż interfejs Morphestry początkowo potrafi przytłoczyć ilością elementów postanowiłem rozpocząć oswajanie się z nim łagodnie, od zapoznania się z presetami przygotowanymi przez twórców biblioteki. Jak już wcześniej wspomniałem Morphestra 2 zawiera w sobie nie tylko nowe brzmienia, ale też całą zawartość dwóch poprzednich odsłon serii, dlatego też liczba dostępnych „gotowców” jest naprawdę ogromna (według instrukcji przekracza ona 5000). Co ciekawe Morphestra 2 nie korzysta z domyślnego systemu presetów programu Kontakt (w przeglądarce samplera widoczna jest jako pojedynczy instrument), lecz oferuje własną przeglądarkę presetów wbudowaną bezpośrednio w interfejs instrumentu (podczas zapisywania własnych brzmień możemy skorzystać zarówno z wbudowanej przeglądarki, jak i z domyślnej przeglądarki samplera Kontakt), zaprojektowaną tak, by uczynić przeglądanie potężnych zasobów biblioteki jak najwygodniejszym. Gotowe brzmienia zostały podzielone na dwie główne grupy: jednordzeniowe (Single Core) i wielordzeniowe (Multi Core). „Rdzeń” w terminologii Morphestry to jeden bądź dwa zestawy sampli dzielące ze sobą obwiednię, filtry, efekty i kilka innych mniej typowych elementów o których napiszę szerzej w dalszej części tekstu. Jak sama nazwa wskazuje w pierwszej grupie znajdziemy instrumenty korzystające z jednego rdzenia. Są to więc brzmienia prostsze, bardziej przejrzyste i, co nie mniej ważne, mniej obciążające komputer. Instrumenty wchodzące w skład tej grupy podzielone zostały na cztery kategorie: Atmospheres, Instrumentals, Loops i Percussives. W każdej z nich znajdziemy zaś dodatkowe podkategorie, wskazujące konkretniej na rodzaje brzmień wchodzących w ich skład. Przykładowo: w kategorii Atmospheres znajdziemy między innymi podkategorie Bizzare i Dark – Mysterious, w Instrumentals – Strings i Keys, w Loops – Action Packed i World Organic, zaś w Percussives – Impacts i Transitions. W drugiej grupie znajdziemy instrumenty złożone z dwóch, trzech lub czterech rdzeni, co przekłada się na bogatsze, bardziej rozbudowane i wielowarstwowe brzmienia. Do czterech głównych kategorii znanych już z instrumentów jednordzeniowych dochodzi tu piąta – One key combo – czyli prestety „dla leniwych”, zaprojektowane tak, by zagranie jednej nuty owocowało zestawem uzupełniających się dźwięków brzmiących jak pełna kompozycja. W instrumentach wielordzeniowych brak za to podziału na podkategorie.
Jak już wcześniej wspomniałem wszystkie brzmienia które znajdziemy w bibliotece Morphestra 2 bazują na próbkach nagrań orkiestry, jednak zmodyfikowanych do tego stopnia, iż czasem nie da się rozpoznać, czym były one pierwotnie. Wśród gotowych presetów można wprawdzie znaleźć również garstkę bardziej konwencjonalnych instrumentów orkiestrowych, takich jak różnego rodzaju smyczki, instrumenty dęte czy fortepiany, jednak są one jedynie dodatkiem do dania głównego (i, jak nietrudno się domyślić, nie dorównują jakością wirtualnym instrumentom które znajdziemy w bibliotekach koncentrujących się na naturalnych brzmieniach orkiestry). Wśród pozostałych presetów królują zaś brzmienia dziwne i trudne do zaszufladkowania. Moją uwagę najbardziej przykuła pokaźna kolekcja tajemniczych, niepokojących „dźwiękowych plam” przywodzących na myśl horrory i thrillery, znajdujących się w kategorii Atmospheres, oraz potężne, monumentalne brzmienia perkusyjne z kategorii Percussives, które z powodzeniem sprawdziłyby się np. w zwiastunie wysokobudżetowego filmu akcji. Skojarzenia z muzyką z filmów i gier towarzyszyły mi zresztą przy okazji testowania większości gotowych presetów z przepastnego katalogu Morphestra 2, co nie powinno zresztą dziwić, gdyż biblioteka ta projektowana była właśnie z myślą o tego typu zastosowaniach. Nie oznacza to jednak oczywiście, że nie da się jej wykorzystać podczas pracy z innymi gatunkami muzycznymi. Wręcz przeciwnie, nietypowe brzmienia wchodzące w skład najnowszej biblioteki firmy Sample Logic świetnie odnajdą się również w stylistyce eksperymentalnej, a i twórcy szeroko pojętej muzyki rozrywkowej bez problemu znajdą wśród nich dźwięki, które urozmaicą ich produkcje. Poniżej znajdziecie trwający trzynaście minut przegląd wybranych gotowych instrumentów z katalogu biblioteki Morphestra 2.
Sound Design
Pokaźna kolekcja gotowych presetów stanowi jednak zaledwie przedsmak możliwości, jakie oferuje nam Morphestra 2. Już od pierwszego uruchomienia tej biblioteki czuć bowiem wyraźnie, że została ona stworzona przez miłośników Sound Designu dla miłośników Sound Designu. Jak już wcześniej wspomniałem Morphestra 2 oferuje nam możliwość korzystania z maksymalnie czterech rdzeni, z których każdy może obejmować dwa zestawy sampli. Każdy rdzeń posiada własną kontrolę głośności, panoramy i wysokości dźwięku, obwiednię, pogłos splotowy (convolution reverb), filtr oraz miejsce na cztery efekty (do wyboru z 20). Niektóre z tych elementów mogą być modulowane za pomocą LFO lub prostego sekwencera krokowego, noszącego nazwę FX Animator. W każdym rdzeniu znajdziemy też Morph Animator, służący do ustawiania balansu pomiędzy dwoma zestawami sampli. Narzędzie te może działać w dwóch trybach. W pierwszym z nich mamy do dyspozycji pojedyncze pokrętło, które można ustawić w wybranej przez nas pozycji, w celu uzyskania statycznego ustawienia balansu pomiędzy oboma zestawami sampli, lub „nagrać” jego ruch, dzięki czemu brzmienie będzie się cały czas zmieniać. W drugim trybie pokrętło zostaje zastąpione wykresem, na którym możemy samodzielnie narysować falę sterującą balansem bądź skorzystać z jednej z kilkunastu gotowych.
Jak widać już nawet pojedynczy rdzeń daje nam dość spore pole do popisu z kreowaniem brzmienia, dlatego też twórcy umożliwili również pracę w trybie jednordzeniowym, który upraszcza interfejs i odciąża nieco komputer. By w pełni docenić możliwości oferowane przez Morphestra 2 należy jednak włączyć tryb wielordzeniowy. Wtedy to oprócz trzech dodatkowych rdzeni (oczywiście nie musimy korzystać ze wszystkich) pojawia się również 3D Mixer – owalny panel XY, za pomocą którego określamy balans pomiędzy głośnością wszystkich rdzeni. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku Morph Animator, tak i tutaj możemy zdecydować się na ustawienie punktu w jednym miejscu, nagranie jego ruchu bądź skorzystanie z jednej z gotowych „trajektorii”. Paletę dostępnych narzędzi Sound Designerskich zamykają Step Animator i Master FX. Ten pierwszy to całkiem rozbudowany sekwencer krokowy, za pomocą którego możemy przekształcić pojedynczy komunikat Note On w złożony rytm bądź nawet melodię. Co ciekawe, każdy krok (a tych może tu być aż 128) można przypisać do wszystkich rdzeni lub do jednego z nich. Master FX stanowi zaś łańcuch składający się z maksymalnie sześciu efektów działających jednocześnie na wszystkie rdzenie.
Jak już zapewne zdążyliście zauważyć większość wspomnianych elementów koncentruje się na jednym zadaniu: tworzeniu dźwięków zmieniających się wraz z upływem czasu. Z pomocą Morphestry bardzo łatwo jest więc wykreować bogate, wielowarstwowe brzmienia, sprawiające wrażenie jakby żyły własnym życiem i nieustannie ewoluowały. Jeśli interesują nas prostsze, bardziej selektywne brzmienia, pole do popisu jest już nieco mniejsze, lecz nawet w takim wypadku Morphestra 2 oferuje wiele sposobów na nadanie wirtualnym instrumentom nietuzinkowego charakteru. Nawet pozornie proste i dobrze wszystkim znane instrumenty, takie jak skrzypce czy pianino, potrafią zabrzmieć świeżo i intrygująco, jeśli poświęcimy nieco czasu na „podkoloryzowanie” ich za pomocą dodatkowych rdzeni, Morph Animatora lub wbudowanych efektów.
Podsumowanie
Mimo iż Morphestra 2 pełna jest świetnie brzmiących gotowych presetów, które aż proszą się o wykorzystanie w filmie lub grze komputerowej, jej prawdziwa siła leży w oferowanych przez nią funkcjach z zakresu kreowania brzmienia. Ogromne możliwości w połączeniu ze stosunkową prostotą obsługi (interfejs użytkownika tylko z pozoru wygląda na skomplikowany) sprawiają, że przy niewielkim wysiłku można tu „wykręcić” naprawdę nietuzinkowe brzmienia. Warto jednak mieć na uwadze, iż pomimo wielu wbudowanych narzędzi sound designerskich, jest to nadal biblioteka brzmień bazująca na dość specyficznych próbkach, co z jednej strony nadaje jej bardzo konkretny, nietuzinkowy charakter, ale z drugiej zauważalnie zmniejsza jej wszechstronność. Nie jest to więc produkt dla producentów poszukujących biblioteki „filmowych brzmień na każdą okazję”. Osoby lubujące się w tajemniczych, niepokojących i monumentalnych dźwiękach charakterystycznych dla horrorów, science fiction oraz filmów i gier akcji od razu poczują się tu jednak jak ryby w wodzie.