Oryginalny Massive był, a być może nawet nadal jest najpopularniejszym wirtualnym syntezatorem w ofercie Native Instruments, a także jednym z najpopularniejszych instrumentów tego typu dostępnych obecnie na rynku. Nie dziwi więc, że oczekiwania użytkowników odnośnie jego następcy były bardzo wygórowane, zwłaszcza iż twórcy kilkukrotnie przekładali premierę tej wtyczki, by ją lepiej dopracować. Kiedy Massive X trafił wreszcie do sprzedaży spotkał się z dość mieszanymi reakcjami. Podczas gdy jedni zachwalali jego możliwości i brzmienie, inni wytykali wyraźne niedoróbki techniczne (wskazujące na to, iż nawet pomimo opóźnień twórcom nie udało się dopracować wszystkiego), brak popularnych funkcji znanych z konkurencyjnych syntezatorów (zwłaszcza możliwości używania własnych „tablic”) oraz zbyt małą innowacyjność. Swoimi pierwszymi wrażeniami z testów syntezatora Massive X postanowił podzielić się również Maciej Polański z internetowej szkoły produkcji muzycznej Musoneo. W trwającym 13 minut nagraniu pokazuje on pokrótce możliwości tego instrumentu i opowiada o działaniu jego poszczególnych elementów.
Podobne artykuły

Summer of Sound – letnie promocje od Native Instruments
Firma Native Instruments w ciągu kilku ostatnich lat zdążyła już przyzwyczaić swoich klientów do w miarę regularnych promocji i wyprzedaży. Tegoroczna edycja Summer of Sound nie stanowi więc chyba zaskoczenia dla nikogo, co nie oznacza […]

TruTorials – 12 szybkich porad dla użytkowników Maschine (i nie tylko)
Firma Native Instruments kładzie coraz większy nacisk na zapewnianie swoim klientom solidnej dawki darmowych materiałów edukacyjnych, dzięki którym mogą oni lepiej poznać produkowane przez nią programy i urządzenia, a co za tym idzie pełniej wykorzystać oferowane […]

Native Instruments prezentuje Traktor Kontrol S8
Gdy w sieci pojawiły się pierwsze informacje na temat Numark NV – pierwszego dużego kontrolera DJ-skiego wyposażonego w kolorowe ekrany o wysokiej rozdzielczości, wiadomo było, że giganci rynku nie będą długo zwlekać z odpowiedzią. Pierwszą […]