Gdy ponad miesiąc temu do sieci wyciekły pierwsze informacje dotyczące nowej generacji kontrolerów z serii Maschine praktycznie cały świat „bitmejkingu” na chwilę wstrzymał oddech. Obraz nowego Maschine, zbudowany na podstawie szczątkowych informacji z przecieku i plotek i domysłów z rozmaitych forów internetowych, prezentował bowiem urządzenie które zostało zesłane na ziemię w celu rozgromienia wszelkich innych kontrolerów tego typu. Niestety, pierwsza oficjalna zapowiedź ostudziła już nieco zapał większości potencjalnych nabywców.
Niektóre z najbardziej oczekiwanych nowości (takie jak chociażby wbudowany interface audio) okazały się bowiem niczym innym jak plotkami rozsiewanymi przez nieco zbyt rozentuzjazmowanych internautów. Nie zmieniła się za to przewidywana cena, wynoszące niemal 1000 euro, co w sytuacji braku niektórych z oczekiwanych funkcji wydawało się być mocno przesadzoną kwotą.
Wszystko to nie zmienia jednak faktu, że Maschine Studio, które jest już dostępne do kupienia na oficjalnej stronie producenta, pozostaje obecnie jednym z najpotężniejszych urządzeń w swojej kategorii, potrafiącym sprawić, że poprzednie modele wyglądają jak małe kompaktowe zabawki. A skoro już o poprzednich modelach mowa, to ich posiadacze mogą już nabyć płatną aktualizację oprogramowania Maschine do wersji 2.0, która kosztuje obecnie 99 euro.