Jednorożec w sekwencerze, czyli rysowanie za pomocą MIDI

Dziwaczne eksperymenty z komunikatami MIDI to temat, który zwykle wydaje się interesujący tylko dla wąskiego grona odbiorców. Od czasu do czasu w sieci pojawiają się jednak projekty tego typu, którym udaje się zyskać sporą popularność również wśród osób nie interesujących się na co dzień produkcją muzyki. Jednym z takich przypadków są obrazy rysowane w sekwencerach programów DAW.

O ile samo „naszkicowanie” jakiegoś kształtu za pomocą dźwięków układanych w sekwencerze nie jest specjalnie trudne (zwłaszcza jeśli program z którego korzystamy posiada funkcję Draw, pozwalającą szybko dodawać kolejne dźwięki poprzez pociągnięcie myszką), o tyle zrobienie tego w taki sposób, by powstała w efekcie kompozycja była przyjemna dla uszu słuchacza, jest już całkiem sporym wyzwaniem. Nie dziwi więc fakt, że gdy Aleksander 'Savant’ Vinter zaczął publikować na swoim facebookowym profilu krótkie kompozycje, które w sekwencerze programu FL Studio układały się w kształty przypominające zwierzęta, jego działania spotkały się z bardzo pozytywną reakcją ze strony internautów. Wśród jego muzycznych rysunków znalazł się między innymi ptak i tyranozaur.

Twórczość Savanta zainspirowała Andrew Huanga, autora popularnego kanału w serwisie Youtube, do podjęcia próby narysowania w programie Ableton Live portretu jednorożca. By tego dokonać wydrukował on wzór na przezroczystej folii, którą przykleił do ekranu komputera. Następnie odrysował go za pomocą narzędzia Draw i przesunął powstały w ten sposób szkic tak, by najniższy dźwięk stanowił tonikę wybranej przez niego skali. Ostatnim, a zarazem najważniejszym etapem, było pieczołowite usuwanie i przestawianie dźwięków tworzących jednorożca, tak by wszystkie pasowały do siebie harmonicznie i tworzyły spójną kompozycję. Dwa poniższe nagrania pokazują cały ten proces oraz jego końcowy efekt.

Trudno powiedzieć, czy rysowanie obrazków w sekwencerach stanie się wkrótce równie popularne jak np. Black MIDI, czy też okaże się jednym z wielu efemerycznych „hitów internetu”, które odchodzą w zapomnienie równie szybko, jak się pojawiają. Najważniejszy w tym wszystkim jest jednak fakt, że mimo iż standard MIDI ma już na karku ponad 30 lat, nadal nie brakuje osób potrafiących znaleźć nowy, kreatywny sposób na wykorzystanie go, bawiąc się przy tym zarówno muzyką jak i technologią. Savant i Andrew Huang są tego doskonałym przykładem.