Amerykański magazyn Forbes jak co roku opublikował listę najlepiej zarabiających DJ-ów świata. Po raz kolejny znalazło się na niej trzynaście popularnych nazwisk/pseudonimów, które wygenerowały w minionym roku dochód w wysokości 268 milionów dolarów (o 11% więcej niż poprzednio). Wyniki raczej nie będą zaskoczeniem dla nikogo, kto pamięta jeszcze poprzednie zestawienie, gdyż tak naprawdę brak tu jakichś drastycznych zmian.
Tegoroczny ranking najlepiej zarabiających DJ-ów według magazynu Forbes prezentuje się więc następująco (w nawiasach miejsce w zeszłorocznym rankingu i zeszłoroczne zarobki):
12. Steve Angello $12 milionów (brak)
12. Armin van Buuren $12 milionów (#8, $17 milionów)
11. Hardwell $13 milionów (brak)
10. Deadmau5 $16 milionów (#5, $21 milionów)
9. Skrillex $16,5 miliona (#9, $16 milionów)
8. Kaskade $17 milionów (#10, $16 milionów)
7. Zedd $21 milionów (brak)
6. Afrojack $22 miliony (#7, $18 milionów)
5. Steve Aoki $23 miliony (#11, $14 milionów)
3. Tiesto $28 milionów (#2, $32 miliony)
3. Avicii $28 milionów (#6, $20 milionów)
2. David Guetta $30 milionów (#3, $30 milionów)
1. Calvin Harris $66 milionów (#1, $46 milionów)
Jak widać zarobki większości panów urosły przez ostatni rok, co dowodzi tylko iż amerykański boom na elektroniczną muzykę taneczną trwa nadal. Warto jednak pamiętać o tym, iż metodologia rankingu zakłada wliczanie wszystkich dochodów, nie tylko tych z działalności artystycznej, a sporo spośród wymienionych postaci „dorabia” sobie na boku prowadząc inne, czasem zupełnie niezwiązane z muzyką działalności gospodarcze. Warto też wspomnieć o tym, że do znalezienia się na liście niewiele zabrakło również pozostałym członkom Swedish House Mafia – Axwellowi i Sebastianowi Ingrosso. Na „ławce rezerwowych” zasiedli również Diplo, Pauly D, Paul Oakenfold oraz duet Daft Punk.