Ok, od razu na wstępie zaznaczę, że zamieszczam ten film instruktażowy jedynie z dziennikarskiego obowiązku. Sam nigdy bym nie zrobił takiej modyfikacji, ponieważ nie wnosi ona praktycznie żadnych pozytywnych zmian, a jedynie zmienia dwa dość mobilne kontrolery w jeden mniej mobilny. Jak już napisałem to dzisiaj na innej stronie, jest to równie sensowne jak przyspawanie sobie gramofonu do miksera. Mimo to wierzę, że znajdzie się wśród was osoba, która akurat ma na podorędziu dwa zbędne kontrolery firmy Akai i będzie chciała pobawić się w doktora Frankensteina. Miłego krojenia życzę.