Zazwyczaj nie wierze w coś takiego jak „wyciek”. Po prostu cały czas mam wrażenie, że jest to element kampanii promocyjnej mającej na celu sztuczne wzmocnienie fascynacji potencjalnych nabywców danym produktem. W tym przypadku sprawa wygląda jednak nieco inaczej. Mówimy tu w końcu o nowym wcieleniu Ableton Live, jednego z najpopularniejszych programów typu DAW na świecie. Tutaj nikt nie musi sztucznie podsycać emocji, bo tłumy ludzi i tak czekają na niego z niecierpliwością od kilku lat. Czyżbyśmy więc mieli tu do czynienia z prawdziwym przeciekiem ? Szczerze mówiąc, nie wiem. Wiem za to, że znając speców od Live’a prezentowane tutaj nowinki są prawdopodobnie tylko wierzchołkiem góry lodowej. Pozostaje nam tylko czekać na jakieś oficjalne informacje, bo sami twórcy jak na razie nabrali wody w usta. Tymczasem obejrzyjmy „przeciek”.