Nie będę ukrywał, że wczorajsze nowiny dotyczące programu Ableton Live 9 wprowadziły mnie w stan „lekko” euforyczny. W efekcie we wczorajszym artykule skupiłem się na wychwalaniu nowych możliwości programu, a zapomniałem o sporej ilości innych informacji. Teraz , gdy emocje już opadły (jak po wielkiej bitwie kurz) pora na uzupełnienie wczorajszych informacji o kilka ważnych szczegółów (i pierwszą w historii serwisu galerię zdjęć).
Po pierwsze i najsmutniejsze: na premierę Ableton Live 9 będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, gdyż zapowiedziano ją dopiero na pierwszy kwartał 2013 roku. Oczywiście, może się okazać, że przez ten czas program zostanie rozszerzony o kolejne opcje o które od dawna proszą użytkownicy, a które nie zostały jak na razie zapowiedziane (np. wsparcie dla dwóch monitorów czy bardziej zaawansowane funkcje mapowania MIDI), ale nie zmienia to faktu że okres oczekiwania przez kilka następnych miesięcy będzie dla niektórych z nas naprawdę ciężki.
Drugą niezbyt miłą wiadomością jest cena. Tak jak każda poprzednia odsłona serii Live 9 dostępny będzie w trzech wersjach. Ich ceny wynosić będą: 79 Euro za wersję Intro, 349 euro za wersję Standard i 599 euro za wersję Suite. Dostępne będą również zestawy z kontrolerem Push, odpowiednio za 499, 778 i 998 euro. Ci którzy zdecydują się teraz na zakup Live 8 w wersji standard lub suite oprócz 25% zniżki dostaną również darmową aktualizację do Live 9 kiedy ten trafi już do sprzedaży, co wydaje się obecnie najlepszym rozwiązaniem dla osób zaczynających swoją przygodę z tym programem. Nie są jeszcze znane ceny aktualizacji dla posiadaczy obecnych wersji Ableton Live.
Jeśli chodzi o różnicę między wersjami to oczywiście Suite posiadać będzie zarówno wszystkie wymienione w ostatniej zapowiedzi funkcje oraz pełen zestaw Live Pack’ów, efektów, wirtualnych instrumentów i wtyczek dla Max For Live. W wersji standard zabraknie tylko Max For Live, a ilość dodatków (takich jak wspomniane paczki i instrumenty) zostanie ograniczona. Najtańsza wersja intro oprócz niemal całkowitego braku dodatków zostanie okrojona z części wprowadzonych nowinek, takich jak konwersji audio do MIDI czy wsparcia dla Serato Scratch Live. Ograniczona zostanie w niej też liczba ścieżek, scen oraz wejść i wyjść audio oraz torów wysyłek.
Dobrą wiadomością jest również fakt, iż wszystkie poprzednie kontrolery dedykowane do współpracy z Ableton Live (czyli Novation Launchpad, Akai Apc40 i Apc20) zachowają swoją pełną funkcjonalność. To samo tyczy się kontrolerów korzystających z funkcji auto-map. Oczywiście będziemy mogli również zmapować dowolny inny posiadany przez nas kontroler.
Mam nadzieję, że tym razem nie pominąłem żadnych informacji. Do tematu wrócimy jeszcze, jak tylko pojawią się jakieś nowe wieści z siedziby niemieckich programistów. Teraz pozostaje nam już tylko czekać na premierę.
[nggallery id=1]
