5 pytań, na które musisz odpowiedzieć sobie przed zakupem klawiatury sterującej

Klawiatury sterujące to obecnie najpopularniejszy rodzaj kontrolerów MIDI i nic nie wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości sytuacja ta miała ulec zmianie. Ogromny wybór dostępnych na rynku urządzeń tego typu sprawia, że znalezienie dla siebie idealnego modelu jest dość trudnym zadaniem. Poniższy artykuł powstał po to, by ułatwić wam podjęcie właściwej decyzji.

Podobnie jak w przypadku wcześniejszego poradnika dotyczącego wyboru kontrolerów DJ-skich, artykuł ten składa się z pięciu pytań, które należy sobie zadać przed zakupem klawiatury sterującej. Udzielenie odpowiedzi na wszystkie nie poda wam wprawdzie na tacy konkretnego modelu, jednak pomoże ustalić, na co powinniście zwracać szczególną uwagę wybierając swój nowy kontroler.

Do czego zamierzamy podłączyć naszą klawiaturę sterującą?

Pierwsze i najważniejsze pytanie, które należy sobie zadać przed wyborem klawiatury sterującej, brzmi: czym tak właściwie będziemy za jej pomocą sterować? Czy zamierzamy podłączyć ją do komputera, smartfona albo tabletu, czy też może do sprzętowego syntezatora, samplera lub innego urządzenia? Trzeba bowiem mieć na uwadze, że niektóre z tych urządzeń posiadają pewne wymagania, które musi spełniać klawiatura by móc z nimi współpracować. Nawet najlepszy kontroler nie zda nam się na wiele, jeśli nie będzie kompatybilny ze sprzętem bądź oprogramowaniem, którym chcemy za jego pomocą sterować.

W najlepszej sytuacji są osoby poszukujące klawiatury do sterowania programami DAW i innymi aplikacjami muzycznymi zainstalowanymi na komputerze. Niemal wszystkie dostępne dziś na rynku klawiatury sterujące oferują opcję współpracy z komputerami, najczęściej za pośrednictwem złącza USB, choć zdarzają się też modele wykorzystujące łączność bezprzewodową. Wybierając klawiaturę do takich zastosowań zwykle nie będziemy musieli więc przejmować się technicznymi aspektami łączności, co pozwoli skupić się w pełni na wybieraniu klawiatury pod względem funkcjonalności. Warto jedynie mieć na uwadze, że niektóre modele klawiatur mogą wymagać zainstalowania na komputerze dodatkowego oprogramowania lub odpowiednich sterowników, które mogą nie być dostępne dla niektórych starszych bądź mniej popularnych systemów operacyjnych. Jeśli na naszym komputerze zainstalowany jest taki system, warto upewnić się, czy interesująca nas klawiatura nie ma tego typu wymagań.

Nieco większy problem stanowi wybór klawiatury, która ma nam służyć do sterowania muzycznymi aplikacjami na smartfonach i tabletach. W tym przypadku możemy natrafić zarówno na problemy hardware’owe (zbyt duży pobór mocy, brak odpowiednich złączy, etc.) jak i software’owe (wspomniana już wcześniej kwestia dodatkowych sterowników lub programów, zwykle niedostępnych również na systemach mobilnych). O ile te pierwsze da się czasami obejść korzystając z różnych dodatkowych akcesoriów, takich jak przejściówki, powerbanki czy dodatkowe zasilacze, o tyle te drugie zazwyczaj kompletnie uniemożliwiają korzystanie z klawiatury w połączeniu z urządzeniami mobilnymi. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem w takim wypadku jest więc kupowanie klawiatur w przypadku których producent oficjalnie deklaruje możliwość współpracy z konkretnymi smartfonami i tabletami.

Jeśli zaś chcemy używać klawiatury do sterowania sprzętowymi syntezatorami lub innymi podobnymi urządzeniami, przeważnie będzie nam potrzebny model wyposażony w porty MIDI. W większych klawiaturach zazwyczaj mają one postać standardowych 5-pinowych złączy, jednak w niektórych nowszych modelach dla zaoszczędzenia miejsca stosuje się złącza typu 3,5 mm, do których trzeba podłączyć 5-pinową przejściówkę (zwykle dołączoną do zestawu). W przypadku niektórych syntezatorów, zwłaszcza starszych syntezatorów analogowych oraz większości syntezatorów modularnych, może być wymagana klawiatura wyposażona w złącza CV/Gate, co niestety jest obecnie dość rzadkim zjawiskiem. Wybierając klawiaturę do sterowania sprzętowymi syntezatorami trzeba też upewnić się, czy interesujący nas model może działać bez podłączenia do komputera oraz czy nie wymaga w takim wypadku dokupienia dodatkowego źródła zasilania (powerbanku, zasilacza lub ładowarki USB).

Instrument czy narzędzie?

Kolejną rzeczą, nad którą musimy zastanowić się szukając klawiatury sterującej, jest to, czy zamierzamy traktować ją bardziej jako instrument muzyczny, czy jako narzędzie zastępujące mysz i klawiaturę podczas sterowania programem DAW. W tym pierwszym wypadku będzie zależeć nam na tym, by podczas nagrywania (lub występu na żywo) uchwycić jak najdokładniej wszelkie charakterystyczne niuanse naszego stylu gry, oraz by sprzęt w żaden sposób nie ograniczał nam możliwości ekspresji. Warto więc wtedy poświęcić szczególną uwagę mechanizmowi klawiszy – zarówno jego konstrukcji jak i jakości wykonania. Dla osób posiadających duże doświadczenie w grze na akustycznych instrumentach klawiszowych, takich jak pianino czy fortepian (lub chcących nauczyć się na nich grać), najlepsze będą klawiatury z mechanizmem młoteczkowym, imitującym zachowanie klawiszy we wspomnianych instrumentach. W takim wypadku szczególnie ważne jest jednak „ogranie” klawiatury przed zakupem, gdyż mechanizmy młoteczkowe w klawiaturach poszczególnych producentów mogą często dość znacznie się od siebie różnić. Jeśli zaś nie zależy nam na tym, by nasza klawiatura udawała akustyczne pianino, lepszym rozwiązaniem będą modele z klawiaturami ważonymi, półważonymi lub synth-action. Te trzy typy mechanizmów różnią się przede wszystkim „ciężarem” działania: ważone stawiają pewien opór i wymagają użycia nieco większej siły, synth-action chodzą bardzo lekko, natomiast półważone stoją gdzieś pośrodku. Wybór między tymi trzema rodzajami to zawsze kwestia preferencji, jednak zwykle jest tak, że bardziej doświadczeni klawiszowcy preferują nieco cięższe klawisze (co pozwala im lepiej kontrolować siłę z jaką je wciskają), zaś początkujący wybierają jak najlżejsze (co w pewnym stopniu ułatwia grę). Ważne też, by wybrać odpowiednio dużą klawiaturę, tak by nie ograniczała ona naszych możliwości. Tyczy się to zarówno fizycznego rozmiaru samych klawiszy (niektóre mniejsze modele mają miniaturowe klawisze, na których gra się mniej wygodnie niż na tych pełnowymiarowych) jak i ich liczby. 49 klawiszy to w zasadzie minimum, jeśli myślimy o poważniejszej grze z wykorzystaniem obu rąk, jednak jeśli mamy taką możliwość lepiej wybrać model posiadający 61 lub więcej klawiszy. Warto też zwrócić uwagę na to, czy interesująca nas klawiatura posiada funkcję regulacji czułości klawiszy. Nie jest ona wprawdzie niezbędna i można się bez niej obejść, jednak w niektórych przypadkach potrafi naprawdę pomóc w dostosowywaniu klawiatury do naszych preferencji.

Jeśli zaś nie interesuje nas wykorzystywanie klawiatury jako instrumentu w bardziej klasycznym znaczeniu tego słowa, lecz po prostu zamierzamy stosować ją do prostego „wklepywania” linii basu, melodii czy akordów, które potem i tak będziemy kwantyzować i edytować w programie DAW, mechanizm klawiszy nie powinien mieć dla nas aż tak dużego znaczenia. Do zadań tego typu zazwyczaj wystarczą najprostsze klawiatury z mechanizmem typu synth-action, na których gra się lekko i wygodnie i które zwykle są nieco tańsze od klawiatur z innymi mechanizmami. Klawiatury półważone i ważone również dobrze sprawdzą się w takiej roli, jednak początkowo korzystanie z nich może być zauważalnie trudniejsze ze względu na większy ciężar klawiszy. Klawiatury z mechanizmem młoteczkowym lepiej zaś w takiej sytuacji omijać, gdyż są one zwykle znacznie droższe od modeli z innymi mechanizmami, a używając ich w taki sposób i tak nie wykorzystamy w pełni ich możliwości. Podobnie wygląda też kwestia liczby klawiszy. W tym wypadku 61 to raczej górna granica, a jeśli nie zamierzamy używać do gry obu rąk jednocześnie zwykle spokojnie wystarczy nam model 49-klawiszowy lub mniejszy. Miniaturowe klawisze również powinny stanowić w tym wypadku mniejszy problem, choć należy mimo wszystko pamiętać, że są one zdecydowanie mniej wygodne od pełnowymiarowych.

W jakich warunkach będziemy najczęściej korzystać z klawiatury?  

Warunki, w jakich zamierzamy korzystać z klawiatury sterującej, mają duży wpływ na to, jaki model powinniśmy wybrać. Klawiatura, która dobrze sprawdzi się w domowym studiu nagrań, niekoniecznie równie dobrze poradzi sobie z częstymi podróżami i występami na żywo i odwrotnie – klawiatura projektowana z myślą o jak największej mobilności zwykle nie będzie najlepszym wyborem do studia. Warto więc przemyśleć, gdzie i w jaki sposób najczęściej będziemy używać klawiatury, i starać się dobrać ją również pod tym kątem.

W najbardziej komfortowej sytuacji są osoby szukające klawiatury do używania w domu bądź studiu nagraniowym. Nie muszą one przejmować się takimi aspektami jak wytrzymałość, waga czy zasilanie. Mniej problemów zazwyczaj sprawiają im też kwestie związane z rozmiarem klawiatury. Oczywiście nie każdy ma możliwość (ani potrzebę) postawienia na biurku 88-klawiszowego modelu, jednak większość osób nie powinna mieć problemu z wygospodarowaniem miejsca na 61 lub chociaż 49 klawiszy (w najgorszym wypadku zawsze istnieje możliwość odkładania klawiatury w inne miejsce, gdy z niej nie korzystamy).

O wiele więcej problemów będą miały osoby planujące używać klawiatury w nieco mniej konwencjonalnych miejscach. Jeśli chcemy np. tworzyć muzykę w parku lub kawiarni, albo zabierać klawiaturę w podróż by pracować nad nowymi utworami w pociągu lub hotelowym pokoju, musimy wybrać sprzęt odpowiednio przystosowany do takich zadań. W takim przypadku gabaryty klawiatury będą już miały dużo większe znaczenie, gdyż będzie ona musiała być wystarczająco mała i lekka, by dało się ją bez problemu wozić w plecaku lub torbie podróżnej. Jeśli często zdarza nam się tworzyć muzykę w miejscach bez dostępu do prądu, problemem może też okazać się zasilanie klawiatury. Zdecydowanie nie należy wybierać wtedy modeli wymagających dodatkowego zasilania oraz takich, które ze względu na dużą liczbę podświetlanych elementów (zwłaszcza kolorowych wyświetlaczy o wysokiej rozdzielczości) mogłyby zbyt szybko drenować baterię laptopa, smartfona lub tabletu. Jeśli zależy nam na maksymalnym wydłużeniu czasu pracy można pokusić się o wybór klawiatury posiadającej wbudowany akumulator lub opcje zasilania bateriami. Urządzenia tego typu spotyka się jednak dość rzadko i przeważnie są to bardzo proste, minimalistyczne modele projektowane z myślą o współpracy ze smartfonami i tabletami.

Jeśli zaś zamierzamy używać klawiatury podczas występów na żywo, czy to w roli głównego instrumentu czy dodatku do bardziej rozbudowanego setupu, powinniśmy skupić się przede wszystkim na jakości i niezawodności. Ostatnie czego nam trzeba gdy gramy przed publicznością to problemy techniczne wynikające z tego, że chcieliśmy trochę przyoszczędzić na sprzęcie. Zdecydowanie warto więc w takim wypadku ograniczyć wybór do znanych, sprawdzonych i solidnych marek. Tyczy się to też zresztą wszystkich akcesoriów, które zamierzamy wykorzystywać w połączeniu z klawiaturą, takich jak pedały, kable czy statywy. To, czy gabaryty klawiatury będą miały dla nas duże znaczenie w przypadku grania na żywo, zależy oczywiście od specyfiki naszych występów. Jeśli często gramy z dala od miejsca zamieszkania i musimy transportować cały sprzęt na własną rękę, zwykle wygodniej będzie zdecydować się na nieco mniejszą klawiaturę. Osobiście uważam jednak, że nie warto iść w tej kwestii na zbyt duże kompromisy. Lepiej od czasu do czasu pomęczyć się trochę z transportem i mieć bardziej rozbudowaną klawiaturę (oczywiście jeśli takiej właśnie potrzebujemy), niż ograniczać sobie możliwości mniejszym kontrolerem.

Na jakich dodatkowych funkcjach najbardziej nam zależy?

Większość klawiatur sterujących dostępnych obecnie na rynku jest bardzo zbliżona do siebie pod względem podstawowej funkcjonalności, pozwalając sterować instrumentami, efektami oraz najważniejszymi funkcjami różnych programów typu DAW. Dopiero te specjalne, mniej oczywiste i rzadziej spotykane funkcje są tym, co naprawdę odróżnia od siebie poszczególne modele, zwłaszcza te z wyższych półek cenowych. Przymierzając się do zakupu warto jest więc zastanowić się nad tym, czy potrzebne nam coś więcej od absolutnych podstaw, a jeśli tak to jakie dodatkowe funkcje są dla nas priorytetem?

Jeśli klawiatura ma być dla nas głównie narzędziem do obsługi programu typu DAW, warto zdecydować się na model oferujący jak najściślejszą integrację z używanym przez nas oprogramowaniem. Osoby chcące traktować klawiaturę przede wszystkim jako instrument powinny zaś koncentrować się na funkcjach otwierających przed nimi nowe formy ekspresji, takich jak aftertouch czy różnego rodzaju dotykowe panele pozwalające w kreatywny sposób sterować parametrami instrumentów i efektów. Szukając klawiatury do sterowania sprzętowymi syntezatorami warto zaś zwrócić uwagę na takie funkcje jak wbudowany sekwencer czy arpeggiator, dające nam dodatkowe sposoby na obsługę instrumentu.

Jakie inne kontrolery posiadamy lub zamierzamy kupić?

Ostatnia kwestia, którą trzeba rozważyć wybierając klawiaturę sterującą, wymaga spojrzenia na cały posiadany przez nas zestaw narzędzi z nieco szerszej perspektywy i zastanowienia się nad tym, jaką rolę będzie pełnić w nim nasz nowy zakup. Warto też przy tym brać pod uwagę swoje plany na przyszłość, takie jak kolejne zakupy i ogólny kierunek rozwoju setupu, gdyż one również mogą mieć spory wpływ na to, co będzie dla nas ważne przy wyborze klawiatury.

Jeśli klawiatura sterująca ma być naszym jedynym kontrolerem, zdecydowanie warto zainwestować w bardziej rozbudowany model oferujący jak najwięcej funkcji i elementów. Jeśli jednak posiadamy już inne kontrolery (lub zamierzamy nabyć je w niedalekiej przyszłości), dublujące się funkcje i elementy będą dla nas miały znacznie mniejsze znaczenie. Przykładowo – mając już całkiem niezły kontroler wyposażony w pady nie będziemy potrzebowali padów na klawiaturze. To samo tyczy się zresztą wielu innych elementów – potencjometrów, enkoderów, przycisków sekcji transportu, etc. Podobnie wygląda sytuacja z różnymi dodatkowymi funkcjami, które możemy znaleźć także w innych posiadanych urządzeniach. Jeśli mamy już oddzielny sprzętowy sekwencer kolejny wbudowany w klawiaturę raczej nie będzie nam aż tak potrzebny.